...dla własnej palety barw

środa, 10 września 2014

Kiedy wydaje mi się, że jestem blisko... sens znowu mi się wymyka. Szukam nazwy dla wszystkich zachowań, zastanawiam się czy ludzie dostrzegają, że mówią o niczym, że robią rzeczy, które ośmieszają ich inteligencję. Że życie człowieka staje się bezwartościowe.
Konsument. Konsumpcjonizm. Ciągłe zjadanie. Tylko. Nic więcej. I nikt nie szuka swojej wartości. Wartości, czyli posiadania czegoś niepowtarzalnego, aby nikt nie mógł mnie zastąpić.
A może jesteś oburzony, bo przecież szukasz.
Ale znalazłeś?
Na świecie jest całe państwo ludzi, którzy pokażą ci, że jesteś niepotrzebny.
Chociaż i teraz jestem tylko ulicznym krzykaczem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz